Sagę o włosach (finasteryd i minoxidil) kończymy bronią najpotężniejszą – Dutasterydem. O ile Panem Finasterydem jest Donald TRUMP o tyle najbardziej znaną osobą która przyznała się do stosowania dutasterydu (przez ponad 10 lat) jest Ashton KUTCHER.

Dutasteryd blokuje wszystkie rodzaje 5-alfa-reduktazy, a rodzaj który interesuje nas ze względu na łysienie typu męskiego, usuwa w 95-98%.

O dutasterydzie, generalizując, można powiedzieć – to samo co finasteryd tylko BARDZIEJ: w większości przypadków znacznie bardziej zatrzymuje łysienie, w wielu wypadkach znacznie bardziej niż finasteryd je odwraca.

Ale również bardziej naraża na niepożądane skutki uboczne.

Tylko w Japonii i Korei Płd dopuszczony został jako lek na łysienie – w pozostałych krajach stosuje się go off-label.

Klasyczne dawkowanie, czyli 0,5mg codziennie jest moim zdaniem nadgorliwe. W większości wypadków wystarcza 0,5mg 2-3 x w tygodniu (przypominam, że jest mocniejszy niż fin i ma dłuższy okres półtrwania).

Popularne jest, szczególnie w USA, łączenie go z finasterydem na zasadzie 6-1 lub 5-2 (finasteryd 6 x tyg; dutasteryd 1 x tyg lub finasteryd 5 x tyg a dutasteryd 2 x tyg).

Przypominam również, że na początku terapii łysienie może się nasilić.